top of page
  • Joanna Wołoszyn

Czy powinniśmy odmieniać nazwy marek w tekstach marketingowych?

Moje pytanie dotyczy odmiany nazwy marki. Jest to marka zagraniczna, w związku z czym moja intuicja podpowiada mi, ze lepiej będzie jej nie odmieniać na koniec, bo każda taka odmiana wygląda jak bardzo sztuczny twór. Chodzi tu o kwestię: „Tutaj nazwa leku od Naturell (to zdanie kończy cały tekst)”. Czy prawidłowym jest, by zostało to w tej formie czy też powinienem jednak zmienić to na „od Naturella”?


W nazwie warto by ustalić rodzaj – aby to zrobić trzeba sięgnąć do innych tekstów tej marki i zobaczyć, jak zwyczajowo funkcjonuje nazwa, bo od tego, jaki rodzaj przypiszemy nazwie, będzie zależał wzorzec jej odmiany: ten Naturell – od Naturella, to Naturell – od Naturell. Jednocześnie musimy mieć świadomość tego, że wzorcowo rzeczywiście powinniśmy wyrazy (również nazwy własne) odmieniać, ale w marketingu często się z tego rezygnuje, zwłaszcza jeżeli nazwa jest słabo utrwalona, gdyż produkt np. dopiero wchodzi na rynek. I jak wszyscy odmieniamy Coca-Colę czy Liptona, tak w wypadku lemoniady John Lemon czy herbaty Loyd specjaliści od marketingu wolą stosować postać nieodmienioną w celu utrwalenia w świadomości odbiorców nazwy marki. Przede wszystkim ważna jest konsekwencja – jeżeli odmieniamy, to wszędzie, jeżeli nie, to nigdy.

188 wyświetleń
Kategorie
Ostatnie posty
bottom of page