Nazwy sportów i zajęć fitness: pisać małą czy wielką literą?
Dzień dobry,
chciałabym zapytać o następującą kwestię:
zumba, pilates, karate, judo - jako nazwy sportów piszemy małymi literami. Co zrobić w sytuacji, kiedy występują one jako nazwy/tytuły zajęć, w dodatku wymieszane z nazwami typu: karate kyokushin, Zdrowy Kręgosłup, Płaski Brzuch, Total Body Condition, Body Pump itp.
Dla utrudnienia - trener przez pól życia trenował karate i judo, a teraz zapraszamy do niego na zajęcia karate Kyokushin/Karate Kyokushin? i judo/Judo?
Jak tu ogarnąć wielkie i małe litery, żeby było poprawnie i nie wyglądało chaotycznie?
Wielkie litery bardzo się ostatnio w naszym języku rozpanoszyły, więc powinna kierować nami przede wszystkim troska o ich nienadużywanie. Funkcjonują jako nazwy indywidualne i o tym należałoby pamiętać, posługując się nimi. Dlatego nazwy zajęć zasadniczo piszemy małymi literami. Tak jest na pewno w wypadku przedmiotów czy specjalizacji realizowanych w ramach różnego rodzaju kursów edukacyjnych, np. w szkole lub na studiach wyższych. Sytuacja, o którą Pani pyta, jest nieco inna. Są to nazwy zajęć oferowanych w ramach określonej działalności sportowo-rekreacyjnej, dodatkowo wzbogacone wyrażeniami z języków obcych. Jednak i w takim wypadku zalecałabym konsekwentne stosowanie małych liter, chyba że niektóre z nazw stanowią autorskie określenia pewnych zabiegów. Jeśli na przykład "zdrowy kręgosłup" jest nazwą pewnego rodzaju masażu, to według mnie można byłoby potraktować to wyrażenie jako nazwę indywidualną i zapisywać ją wielkimi literami, czyli - tak, jak Pani proponuje - Zdrowy Kręgosłup.