Pisownia nazw projektów, kryptonimów tajnych działań
Moje pytanie dotyczy prawidłowej pisowni takich nazw jak np. "Projekt Manhattan".
W sieci i w literaturze obserwuję istny miszmasz. Oczywiście widziałam zalecenia, by słowo "projekt" traktować jako termin pospolity, a całą resztę zapisywać niczym tytuł książki, czyli w cudzysłowie i od wielkiej litery pierwsze słowo (lub jedyne słowo). Jednakże chociażby rzeczony Manhattan zapisany w ten sposób widziałam jedynie raz. Słowo projekt często wydaje się stanowić całość ze specyficzną nazwą - wyróżniającą daną operację / program / projekt spośród innych "projektów".
Jak zatem powinnam zapisywać występujące w pewnym, nomen omen, projekcie (grze) nazwy projektów/programów?
1) projekt Marzanna? (albo np. program Miecznik?)
2) Projekt Marzanna? (albo np. Program Miecznik?)
3) projekt "Marzanna"? (albo np, program "Miecznik"?)
W przypadku określeń wieloczłonowych:
1) projekt Okręty cienia?
2) Projekt Okręty cienia?
3) projekt "Okręty cienia"?
4) Projekt Okręty Cienia?
5) Projekt "Okręty Cienia"?
Mnożę byty dla pewności :)
I co za tym idzie - to w końcu projekt Manhattan czy Projekt Manhattan (czy może jednak niezwykle unikalny projekt "Manhattan")? :)
Nazwy, których zapis Pani rozważa, uznałabym za indywidualne (jednostkowe) i stosowałabym w ich pisowni zasady analogiczne do tych zalecanych w zapisie nazw ulic, placów czy innych obiektów miejskich, a także nazw różnego rodzaju organizacji, stowarzyszeń lub zespołów. Zgodnie z zasadą ortograficzną rozstrzygające jest to, czy rozpatrywany składnik (pierwszy) wchodzi w skład nazwy określającej dany obiekt lub byt, czy też nie. Jeśli jest pierwszym członem nazwy, to zapisujemy go wielką literą (np. Hotel Park), jeśli nie, to traktujemy go jako określenie gatunkowe i zapisujemy małą literą (np. apteka Pod Mostem). Domyślam się, że Pani wątpliwość bierze się z bezradności dotyczącej tego, jak ustalić status tego pierwszego składnika. Niestety, tego przepisy ortograficzne nie regulują. W takich sytuacjach pozostaje według mnie przyjąć określoną konwencję i – w obrębie jednego tekstu – konsekwentnie ją stosować. Moja rada jest taka, by w takich niejasnych wypadkach jako hipotezę wyjściową przyjmować, że ten pierwszy człon jest nazwą gatunkową i zapisywać go małą literą. Zatem: projekt Manhattan lub projekt „Manhattan”, projekt Okręty Cienia (ostatni człon jest bez wątpienia częścią nazwy, stąd wielka litera) lub projekt „Okręty Cienia” (cudzysłów jest także dopuszczalny). Jeżeli natomiast mamy pewność, że ten pierwszy wyraz jest częścią nazwy, zapisujmy go wielką literą. Jak widać, zasady polskiej ortografii nie zawsze dają zero-jedynkowe rozwiązania.
Comments