top of page
  • Iza Matusiak-Kempa

Odeszłaś „w godzinę rozstania” czy „w godzinie rozstania”?

Odeszłaś cicho bez słów pożegnania , tak jak byś nie chciała swym odejściem smucić, tak jak byś wierzyła w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócisz.

Pytanie brzmi czy ma być w "godzinę" czy w "godzinie" rozstania


Konstrukcja użyta przez ks. Jana Twardowskiego jest poprawna, choć w tym kontekście może być odbierana jako przestarzała. Dziś powiedzielibyśmy raczej w godzinie rozstania, używając metonimicznego określenia wobec w czasie rozstania. Proszę zauważyć, że mówimy np. powiedzieć coś w złą godzinę, czyli 'mówiąc coś, spowodować coś złego'. Zdaje się, że poeta korzystając z licentia poetica, nawiązał do przywołanego wyżej powiedzenia, ale to już wykracza poza teren rozważań poprawnościowych.

6 wyświetleń
Kategorie
Ostatnie posty
bottom of page