top of page

Jaki rodzaj ma wyrażenie „vacatio legis”?

Mariola Wołk

Szanowni Państwo,

 Zwracam się do Państwa z pytaniem o rodzaj terminu „vacatio legis”. Który rodzaj - żeński czy nijaki - jest poprawny? Wątpliwość o poprawny rodzaj narodziła się, ponieważ spotkałam się z dwiema tezami na ten temat: - Jeden z wykładowców uniwersytetu, na którym studiuję, bardzo wyraźnie podkreślał, że termin ten jest rodzaju żeńskiego. Znalazłam także artykuł jednego z wykładowców Uniwersytetu Jagiellońskiego, w którym autor także twierdził, że rodzajem tego terminu, jest rodzaj żeński. - Z kolei Profesor Bralczyk, niekwestionowany autorytet językowy, w jednej ze swoich książek, w odpowiedzi na pytanie Zainteresowanego, stwierdza, że "vacatio legis" jest rodzaju nijakiego, a wszelkie pozostałe warianty są dla Niego nieuzasadnione. Zdrowy rozsądek nakazywałby twierdzić, że to głos Profesora jest rozstrzygający - jednak skoro termin dotyczy prawa, a prawnicy mówią, że jest inaczej, to może ich należałoby posłuchać?

 Będę wdzięczna za poradę w tej sprawie.

 Z góry dziękuję uprzejmie za odpowiedź.

 Z wyrazami szacunku 


Szanowna Pani,

rację mają prawnicy i to nie dlatego, że to „ich” termin, ale dlatego, że przypisanie mu rodzaju żeńskiego ma uzasadnienie filologiczne. Wyrażenie vacatio legis pochodzi z języka łacińskiego i ma rodzaj żeński. Przypisanie mu rodzaju nijakiego wynika pewnie z tłumaczenia polskiego, które brzmiałoby mniej więcej następująco: 'odwlekanie w czasie zastosowania prawa/ustawy'. Rodzaj ustalono tu prawdopodobnie na podstawie rodzaju członu głównego przetłumaczonej frazy, a więc wyrażeniu łacińskiemu przypisano rodzaj polskiego rzeczownika odwlekanie. Wygląda na to, że w opracowaniach językoznawczych konsekwentnie powiela się ten błąd, o czym świadczą przykłady użycia podane w „Słowniku języka polskiego PWN”: trzymiesięczne vacatio legis, propozycja dłuższego vacatio legis, długie vacatio legis (por. https://sjp.pwn.pl/sjp/vacatio-legis;2579309.html). Tymczasem – parafrazując (i łagodząc) nieco wypowiedź mojego kolegi filologa klasycznego, poproszonego o konsultację w Pani sprawie – jako filolog klasyczny nie mógłby powiedzieć inaczej niż: długa vacatio legis.

Chyba wszystko jasne... ;)

Pozdrawiam serdecznie

Mariola Wołk

7 wyświetleń

Comments


Kategorie
Ostatnie posty
bottom of page