top of page
  • Mariola Wołk

Czy nadużywamy przesyłania pozdrowień?

Czy słowo "pozdrawiam" przy końcu oficjalnego maila jest w dobrym tonie? Pytam, bo irytuje mnie jakiekolwiek pozdrawianie w sytuacjach komunikacyjnych z osobami nieznanymi (rodzic ucznia, współpracownik, z którym nie mam bliskich relacji).Nie wiem już , czy jestem przewrażliwiona na tym punkcie, czy może jednak mam rację. Sama prawie nigdy tego nie używam, chyba że w komunikacji z kimś bliskim.


Zgadzam się z Panią – zwrotu „pozdrawiam” w korespondencji oficjalnej używa się zbyt często i nie zawsze adekwatnie. W mailu, liście lub po prostu piśmie oficjalnym obowiązują zwroty w rodzaju: „Z wyrazami szacunku”, „Z poważaniem”. Dołączanie pozdrowień, uścisków, ucałowań i innych serdecznych wyrazów sympatii dopuszcza się w korespondencji prywatnej lub co najmniej, powiedzmy, półprywatnej. Absolutnie nieodpowiednie jest pozwalanie sobie na tego typu zachowania językowe w oficjalnej korespondencji. To, że dzieje się inaczej i zdarza nam się być tak pozdrawianym przez autorów standardowo wysyłanych pism z różnego rodzaju instytucji czy firm (np. banków), jest tendencją zmierzającą, jak sądzę, w kierunku zmniejszania dystansu i budowania swobodniejszej atmosfery. Proszę zauważyć, że równie często także zwrot adresatywny, zaczynający taki tekst, brzmi bardzo familiarnie, np. Pani Aniu, Panie Kubo itd. Takie komunikacyjne zachowania usprawiedliwiają jedynie dobre (lub przynajmniej neutralne) intencje nadawców, a częstotliwość takich zwrotów pewnie wkrótce doprowadzi do tego, że większość osób przestanie zauważać ich nieadekwatność. Wydaje się, że już teraz należymy pod tym względem do mniejszości…

63 wyświetlenia
Kategorie
Ostatnie posty
bottom of page