top of page
Iza Matusiak-Kempa

Czy współcześni Polacy mają świadomość językową?

Temat, który Panią frapuje, jest bardzo rozległy i nie jestem w stanie go wyczerpać ani w mailu, ani nawet w całej opasłej książce. Co to znaczy świadomość językowa? Czy chodzi o przestrzeganie poprawności językowej? Jedni posługują się językiem polskim poprawnie, wzorcowo, a inni są zaledwie komunikatywni. Zdaje się, że w codziennych kontaktach, w popularnych programach telewizyjnych priorytetem nie jest to, żeby posługiwać się językiem polskim w sposób wzorcowy, ale żeby powiedzieć, co się chce, przyciągnąć uwagę, zadbać o oglądalność. Obserwując niektóre programy, mam wrażenie, że najważniejszy jest uśmiech prowadzącego i jego tzw. luz, ekspresja, wzorcowy wygląd. Bolesne są zmiany zachodzące w warstwie fonetycznej. Do telewizji trafiają osoby, które mają fatalną wymowę: mówią przez zaciśnięte zęby, wargi ważne dla dobrej wymowy samogłosek nie pracują, melodia mowy jest monotonna, bo rzadko kto pamięta, że akcent w języku polskim nie zawsze pada na przedostatnią sylabę. Co gorsza, rozmaici sprawozdawcy akcent kładą jeszcze na pierwszą sylabę. Wzrasta tempo mowy, bo trzeba powiedzieć jak najwięcej. Szybkie tempo mowy połączone z niechlujną artykulacją powodują, że część wypowiedzi jest po prostu niezrozumiała. Do tego ubóstwo leksykalne, jeżeli chodzi o nazywania faktów i wysoka frekwencja wyrazów nazywających emocje... Ograniczanie w szkole liczby godzin na treści gramatyczne sprawia, że wielu z nas nie panuje ani nad sensem, ani nad składnią swoich wypowiedzi. Poprawne posługiwanie się językiem wymaga dyscypliny myślowej, obcowania z literaturą, z poezją, z czymś bardziej wymagającym niż najniższych rejestrów kultura popularna. Potrzeba też po prostu estetycznego smaku. Można mówić ładnie albo brzydko. Lepiej nie brać za wzór wypowiedzi osób prowadzących popularne programy w telewizji, choć wśród nich zdarzają się godne naśladowania wyjątki.

58 wyświetleń
Kategorie
Ostatnie posty
bottom of page