Kłopotliwe „urwał” w partiach dialogowych
Dzień dobry,
znalazłam w internecie poradę Adama Wolańskiego odnośnie do narracji w dialogach, w której podaje on taki przykład:
— Chciałabym, żebyś... — Urwała, bo mężczyzna spojrzał na nią niepewnie. — Żebyś opuścił ten dom — dokończyła.
Budzi to moje wątpliwości. Jak napisano w tej samej poradzie: „Małą literą po pauzie dialogowej rozpoczynamy tylko narrację zawierającą czasowniki oznaczające mówienie (ewentualnie mówienie połączone np. ze śmiechem bądź płaczem), które odnoszą się do osoby wypowiadającej słowa dialogu (...)”.
W związku z tym zawsze traktowałam „urwał” jako czasownik oznaczający mówienie, odnoszący się do ostatniego słowa wypowiedzi, coś jak „dokończył”, tylko że nagle.
Co innego „zamilkł”, tu już mamy ewidentny brak mówienia, więc raczej (?) powinno być pisane wielką literą po pauzie dialogowej.
Mam więc pytanie: czy się mylę i „urwał” trzeba pisać wielką literą po pauzie dialogowej, czy też można i wielką, i małą?
Kwalifikacja tematyczna wyrażeń zawsze jest kwestią sporną. Oprócz ewidentnych reprezentantów określonej kategorii zdarzają się bowiem słowa z punktu widzenia określonego podziału nieoczywiste. Oba czasowniki – „dokończyć” i „urwać” – w rozważanym kontekście odnoszą się do mówienia i stanowią skrócony i uproszczony wariant wyrażeń: „dokończyć wypowiedź”, „urwać wypowiedź”. Pierwsze z nich znaczy w przybliżeniu ‘powiedzieć coś dalej, żeby skończyć mówienie’, drugie – ‘przestać mówić’. W strukturze semantycznej obu czasowników znajduje się więc komponent mówienia, tyle że inaczej spolaryzowany. Można zatem uznać sporne wyrażenia (a także wspomniane słowo „zamilknąć”) za czasowniki mówienia. Na koniec przytoczę fragment pochodzący z powieści Wiesława Myśliwskiego Traktat o łuskaniu fasoli, który zupełnie przypadkiem przeczytałam dziś krótko po zapoznaniu się z Pani wątpliwościami: „Spójrz na mnie. Nie uciekaj wzrokiem. Chcę, żebyś mnie zapamiętał. Zapamiętasz mnie? Powiedz, że mnie zapamiętasz. Ty na pewno przeżyjesz. Bo my... – urwała. Spojrzałem na nią” (Wydawnictwo Znak, Kraków 2018, s. 270).