top of page
Mariola Wołk

„Okręt muzeum” czy „okręt-muzeum”?

Dzień dobry.

Wprawdzie jesteśmy w samym środku sezonu wakacyjnego, ale w przypadku wątpliwości językowych kanikuła chyba nie obowiązuje :-), a temat poniekąd na czasie. Moją wątpliwością jest zapis: okręt-muzeum czy okręt muzeum? Może nie dość sprawnie szukałem w SJP PWN, ale nie znalazłem tam rozstrzygnięcia, natomiast stosowana pisownia jest różna. Gdyby zastosować analogię np. do „człowiek orkiestra” (w SJP sugerowana pisownia właśnie bez łącznika), to wszystko byłoby jasne, ale czy na pewno?


Szanowny Panie,

wprawdzie problem zastosowania łącznika objaśnialiśmy już kilkakrotnie (np. https://polonistyka-uwm.wixsite.com/pogotowie-jezykowe/single-post/2018/01/01/%E2%80%9EKolarz-rekin%E2%80%9D-czy-%E2%80%9Ekolarz-rekin%E2%80%9D), ale ten poruszony przez Pana rzeczywiście jest nieoczywisty i wymaga indywidualnego rozważenia. „Wielki słownik ortograficzny PWN” w opracowaniu E. Polańskiego podaje jedynie ogólne wytyczne, zgodnie z którymi zastosowanie łącznika zależy od znaczeniowej równorzędności członów tworzących określone zestawienie. Jeśli mamy z nią do czynienia i oznaczają one równoważne cechy lub funkcje obiektu, stosujemy łącznik. Jeżeli zaś drugi człon stanowi określenie członu pierwszego, łącznik pomijamy, jak w przykładach w rodzaju „lekarz ortopeda”, „filmowiec dokumentalista” czy „artysta rzeźbiarz”. Podręcznikowymi przykładami zapisu z łącznikiem są wyrażenia „kosmetyczka-fryzjerka” i „laska-parasol”. Drugie z nich odnosi się do przedmiotu, który jest dla kogoś i laską, i parasolem. Taka jest wykładnia normatywna.

Pana wątpliwość jest interesująca o tyle, że w mojej opinii jej rozstrzygnięcie zależy od interpretacji. Z jednej strony, jeśliby wziąć pod uwagę funkcję, jaką pełni obecnie obiekt nazywany przez rozpatrywane wyrażenie, to trzeba by uznać drugi człon za określenie precyzujące człon pierwszy, teoretycznie zastępowalne przez przymiotnik „muzealny”. Z drugiej strony, okręt niepełniący już swoich podstawowych funkcji nie przestaje być okrętem, zwłaszcza jeśli ma tak chwalebną historię jak "Błyskawica" (podobnie na przykład dom niezamieszkany i mocno zniszczony wciąż jest domem, samochód nieużywany ze względu na nieakceptowalny stan techniczny nadal jest samochodem). Jest więc i jednym, i drugim: i okrętem, i muzeum, a właściwie częścią (bardzo ważną skądinąd) muzeum, podczas gdy jego, powiedzmy, autonomia jako okrętu ma charakter pełny. Dlatego zapis z łącznikiem jest uzasadniony. Najchętniej poprzestałabym na takich nie do końca rozstrzygających zaleceniach. Ponieważ jednak większość użytkowników języka takich nie lubi, a zapisom widniejącym w źródłach internetowych brakuje konsekwencji, zakończę bardziej jednoznacznie, choć mam świadomość tego, że jednocześnie ryzykownie: „okręt-muzeum”.

Gratuluję językowej czujności – ma Pan rację: od tego nie ma wakacji :-)

137 wyświetleń
Kategorie
Ostatnie posty
bottom of page