„Wąż dymu” – czy to poprawne określenie?
Witam! Mam pytanie: czy wyrażenie „wąż dymu” jest poprawne językowo, np. w kontekście opisu pożaru? Jeżeli tak, to jak należy je odmieniać? Widzę „wąż dymu”, czy „węża dymu”?
W rozważanym przez Pana przykładzie mamy do czynienia z określeniem metaforycznym. Tego typu połączenia wyrazowe różnią się od zwykłych użyć wyrażeń przede wszystkim obrazowością, która w wypadku metafor nietradycyjnych, tj. utworzonych doraźnie, przywodzi nieraz na myśl styl artystyczny. Trudno jednak o jednoznaczną ocenę normatywną tego rodzaju połączeń. Na pewno nie są to typowe błędy językowe, lecz raczej nieudane próby stylistycznego urozmaicenia wypowiedzi. Ich niefortunność przejawia się najczęściej w swoistym udosłownieniu wyrażenia, które z definicji ma być niedosłowne, czyli przenośne. W mojej ocenie doszło do niego w rozpatrywanym przez Pana przykładzie „wąż dymu”, który zbyt mocno przywodzi na myśl zjawisko oznaczane przez pierwszy człon (tj. węża), podczas gdy pierwszoplanową rolę odgrywa w nim zjawisko oznaczane przez drugi człon (tj. dym, który – jak można się domyślać – układa się w określony kształt). Nietrafność metafory widać zwłaszcza w formie przypadków zależnych – prawdopodobnie dlatego właśnie zastanowiła Pana kwestia poprawności biernikowej frazy „widzę węża dymu” (bo tak należałoby powiedzieć). Podsumowując, radziłabym porzucić tę doraźną metaforę na rzecz bardziej konwencjonalnych określeń w rodzaju „wstęga dymu”, „smuga dymu” czy „kłęby dymu”.