Brak polskich znaków – jaki to błąd?
Dzień dobry.
Jaki to błąd nie pisanie polskich znaków? Ł, ń, ż itd.? Czy to błędy (bledy) ortograficzne?
Niepisanie (!) polskich znaków można od biedy zaliczyć do grupy błędów ortograficznych, jako że wiążą się z niepoprawnym zapisem. Od biedy, bo ich powodem nie jest, jak w przypadku większości „klasycznych” błędów, nieznajomość prawideł ortografii, tylko niechlujstwo, łatwość i pośpiech. Czasem zdaje się, że mimo braku kresek, ogonków i innych znaków diakrytycznych i tak komunikat pozostaje czytelny, a więc najważniejsza funkcja języka – komunikatywność – jest zaspokojona. Często tak rzeczywiście jest. Trudno jednak w takich komunikatach widzieć dbałość o formę czy szacunek dla odbiorcy. Jest to jak gdyby metakomunikat „nie chce mi się pisać poprawnie, ale wiem, że Ty to akceptujesz”. Jeśli odbiorca nie mam z tym problemów, to pół biedy, ale pamiętajmy, że nie wszyscy podchodzą do sprawy tak liberalnie. Można to porównać do sytuacji, w której przychodzimy na uroczyste przyjęcie w brudnych butach i podczas spożywania posiłków siorbiemy i mlaszczemy. Cel osiągnięty (można się najeść), ale forma może niektórych razić – można przy okazji... najeść się wstydu.