„Tyś jest Bóg prawdziwy w świętej hostii” czy „hostyi” – jak jest poprawnie?
Tyś jest Bóg prawdziwy świętej hostii czy hostyi? Ludzie śpiewają podczas rekolekcji hostyi. Dziękuję za pomoc w odgadnięciu poprawności.
Bardzo ciekawe spostrzeżenie, dotyczące w jakimś stopniu historii języka. Dokładniej rzecz biorąc, idzie tu o historyczną grafię polską (czyli formowanie się zapisu), a jeszcze ściślej – o sposoby zapisu miękkości. W pozycji przed samogłoską miękkość poprzedzającej ją spółgłoski zaznaczano dawniej za pomocą litery y lub i: gwardya, gwyazda, Marya. Obecnie, jak wiadomo, w tej funkcji wyspecjalizowała się litera i (warto pamiętać, że jeszcze w tekstach międzywojennych mieliśmy zapisy typu gwardja czy Marja, a więc jakby stadium pośrednie pomiędzy y a i w postaci litery j). Dawne, archaiczne formy z zapisywanym y przetrwały obecnie w tekstach kościelnych (modlitwach, pieśniach, kolędach itp.), jako że teksty te są bardzo często odtwarzane i z racji tego w większym stopniu konserwują dawniejszy stan polszczyzny. W pytaniu pojawia się właśnie wyraz z takiego rejestru polszczyzny kościelnej czy też religijnej. Jego współczesna forma zapisu to oczywiście hostia/hostii, a dawniejsza: hostya/hostyi. W formie hostyi, śpiewanej właśnie w ten sposób (jako trzysylabowe: ho-sty-i) mamy do czynienia dodatkowo z dostosowanym do rytmu pieśni nietypowym potraktowaniem dawnego znaku miękkości (y) jako samogłoskę, stąd mamy trzy sylaby w miejsce obecnych dwóch (dziś w formie miejscownika brzmi: ho-stii; inna sprawa, że i tę postać również dałoby się zaśpiewać trzysylabowo: ho-sti-i). Forma hostyi obok hostii jest więc analogiczna do innej, o wiele bardziej rozpowszechnionej – Maryja/Maryi obok współczesnej Marii (notabene, w przywołanej pieśni kościelnej owo hostii jest rymem dla formy Maryi, co być może tłumaczy najlepiej, dlaczego pojawiła się w pieśni forma hostyi).